Na szczęście na ogół nie jest to bardzo trudne. – Z psem dużo łatwiej się dogadać, dużo łatwiej nawiązać współpracę, niż z człowiekiem, który ma masę własnych doświadczeń i niekoniecznie chcę w tę współpracę wejść – mówiła w Trójce trenerka psów Małgorzata Daniłowicz. Czasem wystarczy ciepły głos i miły
Listen to Jak Rozmawiać Trzeba Z Psem on Spotify. Akademia Pana Kleksa · Song · 2002. Jak Rozmawiać Trzeba Z Psem - song and lyrics by Akademia Pana Kleksa | Spotify
Sprawdź niskie ceny i kup Jak rozmawiać z psem (wyd. 2020) w księgarni internetowej tantis.pl ⭐ Szybka wysyłka!
1.8K views, 10 likes, 6 loves, 2 comments, 6 shares, Facebook Watch Videos from 2p: Ania Jarmińska | Jan Brzechwa - “Jak rozmawiać trzeba z psem” Za kamerą niesamowity operator - Franek ️
[wspominki z dzieciństwa] Wy nie wiecie, a ja wiem Jak rozmawiać trzeba z psem Bo poznałem język psi Gdy mieszkałem w pewnej wsi A więc wołam: "Do mnie psie" I już pies odzywa się Potem wołam: "Hopsasa" I już mam przy sobie psa A gdy powiem: "Cicho leż" Leżę ja i pies mój też Kiedy dłoń wyciągam doń Grzecznie liże moją dłoń
KARIERA NIKODEMA DYZMY - temat przewodni z serialu tv FILIPINKI - TO MY - Filipinki JAK ROZMAWIAĆ TRZEBA Z PSEM - piosenka z filmu AKADEMIA PANA KLEKSA JEŚLI CHCESZ - Maanam MAM DOBRY DZIEŃ - Czerwone Gitary WIEJE WIOSNA OD WSCHODU - Andrzej Rosiewicz W ŚWIETLE DNIA - Mafia STARZYK (PYK, PYK Z FAJECZKI) - PZPiT Śląsk EMBARRAS - Irena Santor
3FTpp. Znów - pisząc komentarz musiałam się mocno powstrzymywać, żeby nie zalać dziewczyn potokiem słów. Postanowiłam poruszyć temat na swoim własnym podwórku - w końcu podobno niezdrowo się powstrzymywać ! :P Najpierw - pamiętacie? :) Wy nie wiecie, a ja wiem, Jak rozmawiać trzeba z psem, Bo poznałem język psi, Gdy mieszkałem w pewnej wsi. A więc wołam: - Do mnie, psie! I już pies odzywa się. Potem wołam: - Hop-sa-sa! I już mam przy sobie psa. A gdy powiem: - Cicho leż! Leżę ja i pies mój też. Kiedy dłoń wyciągam doń, Grzecznie liże moją dłoń. I zabawnie szczerzy kły, Choć nie bywa nigdy zły. Gdy psu kość dam - pies ją ssie, Bo to są zwyczaje psie. Gdy pisałem wierszyk ten, Pies u nóg mych zapadł w sen, Potem wstał, wyprężył grzbiet, Żebym z nim na spacer szedł. Szliśmy razem - ja i on, Pies postraszył stado wron, Potem biegł zwyczajem psim, A ja biegłem razem z nim. On ujadał. A ja nie. Pies i tak rozumie mnie, Pies rozumie, bo ja wiem, Jak rozmawiać trzeba z psem. Jan Brzechwa Pierwsze moje psy miałam "nieświadomie" czyli przeczytałam wtedy jedyną słuszną książkę "Okiem psa" ( koniec lat 90 ubiegłego wieku - ho ho jak to brzmi! :P ). Oczywiście, ze względu na obracanie się w psim gronie, wolontariat w schronisku, studia i późniejszą pracę akurat czytanie mowy ciała psów miałam opanowaną perfekcyjnie ( wedle zasady : "nie zrozumiesz psa - to albo bądź wystarczająco szybki, albo płać za głupotę!" :P) . Dopiero przy Baloo poduczyłam się i podciągnęłam w temacie komunikacji, pracy z psem, zarządzania emocjami, pracowaniem nad sobą. Wiem, że to zdjęcie było na FP i że walentynki już dawno za nami - ale jest rozkoszne! :) Zdanie, które zrewolucjonizowało mój tok myślenia to "wyobraź sobie, że jesteś w obcym kraju o zupełnie innej kulturze - nie rozumiesz słów i zachowań - tak właśnie czuje się twój pies". Zaczęłam postępować ze szczeniakiem tak, żeby mógł się domyślić o co tej dwunożnej chodzi. Jasne zasady, krótkie komendy. Jednoznaczna praca gestami i mimiką. Jednocześnie staram się co nieco zaczerpnąć z ich mowy ciała. Przy postępowaniu z obcymi psami kucam, odwracam wzrok, czekam aż podejdzie - jeśli chce. Jak się wściekam na poważnie, robię się większa, nachylam się nad psem i sztywnieję, patrzę prosto w oczy (tylko u własnych psów!). Jak mnie wkurzają, bo trącają mnie podczas zabawy zdarza mi się na nich powarkiwać. Jeśli któreś mocno przegnie, to przeganiam, bez użycia siły. Mimo wszystko kilka razy zdarzyło mi się użyć tzw. alpha roll przy Ru. Niezależnie od różnych opinii na temat tego sposobu przekazywania psu swojego punktu widzenia, uważam, że w naszym przypadku zadziałało (oczywiście zostało to użyte adekwatnie do sytuacji - usiłowała mnie gryźć i wcale nie zamierzała poprzestać na dwóch ostrzeżeniach). Nauczyłam się jak ważne ( szczególnie przy owczarkach) jest odpowiednia modulacja głosu, spokojny lub radosny ton, ułożenie ciała. Staram się pamiętać o tym, żeby nie używać imienia podczas skarcenia czy korekty danego zachowania (to jest ludzki błąd, my upominamy najpierw swoich pobratymców modulujac ton imienia, do dziś pamiętam, jak mój Ojciec Szanowny mówił do mnie "Małgorzata" jak coś przeskrobałam - do dziś mam ciarki!:P). Nigdy nie miałam co prawda problemów z okazywaniem uczuć i emocji wobec mojego psa, ale zawsze starałam się być zrównoważona i nie zalewać zwierza potokiem słów. Okazało się, że Balu przy oszczędnych pochwałach bardzo szybko się gasi. Na przykład w trybie natychmiastowym musiałam wyrzucić z naszego słownika komendę "ojoj", która powodowała natychmiastową załamkę Baloo - jego całe ciało mówiło "jestem do niczego, nie kocha mnie, nie rozumiem jej, to wszystko jest głupie, nie będę jadł, nie zasługuję na szarpak! ". Wiem, że dla niego nie ma znaczenia, czy mówię "ale lipa" czy "dasz radę" - ważne jest to, że moja barwa głosu jest inna przy "dasz radę", widzę, jak go to motywuje i jak kombinuje coraz to bardziej, szybciej, trybiki obracają się w mózgu, żebym w końcu radośnie zapiszczała i mocno się ucieszyła. Wtedy dopiero wie, że warto było! Dla niego nagroda socjalna to coś nie do przecenienia, sama praca musi przebiegać w słonecznym, tęczowym otoczeniu, bo moje złe podejście do sprawy zaskutkuje złamaniem i zniechęceniem psa do pracy. Dlatego podczas sesji klikerowych, gadam do niego. Do tego odkryłam, że Bal woli sesje z kształtowaniem niż z naprowadzaniem (zupełnie odwrotnie niż Ru, ta z kolei przy kształtowaniu szybko się nudzi, mówi "albo wyskakujesz z parówek natychmiast albo idę gdzieś indziej", przy naprowadzaniu kombinuje, popiskuje, jara się na całego). Mimo wszystko, żeby nam się wspólnie dobrze żyło, wprowadziłam pewne słowa, zwroty i komendy, które naprowadzają psa i pomagają mu zrozumieć czego teraz od niego chcę. Oprócz tego staram się jednak, żeby wykonywał je nie dlatego, że widzi gest (wersja łatwiejsza, od niej zaczyna się utrwalanie danego zachowania), tylko na dany dźwięk (słowo). Jest to pewne utrudnienie - trzeba tak dobierać słowa i dźwięki, żeby były charakterystyczne, kilka różnych sztuczek nie może podobnie się nazywać. Dla przykładu, pogrupowałam kilka różnych słów, zachowań (wyjąwszy sztuczki sensu stricto) Skoczne: "hop" - przeskocz przez przeszkodę (B, R) "hopsa" - nasza komenda na dog catch (B) "hopaj"- wskakuj do auta, na kanapę, na ławkę (B,R) "ładuj się" - wejdź wszystkimi czterema łapkami na pachołek, piłkę, miskę... (B,R) Załadowany Bal :) Lokomocyjne: "idziemy" - oznacza spacer (B,R) "wracamy" - zawróć i pędem do mnie (B, R ?) "blisko" - trzymaj się w zasięgu wzroku ( u Ru działa ładnie, Bal miewa z tym jeszcze problemy albo idzie przy nodze, albo widzę tylko białą kitę z przodu) (B, R) "noga" obikowe na kontakcie przy nodze wzrok we mnie (popsuło się ostatnio, trzeba odpracować) (B) "wok!" - obejdź wokół wskazany obiekt (B) "cofka" idź do tyłu a gdy napotka przeszkodę "pupka" oznacza "szukaj nogami i wleź na to tyłkiem" :P (B) Efekt combo cofka + pupka (zdjęcie już publikowane, niestety jakiś okropny wirus wykosił mi cały folder z psimi zdjęciami, posiłkuję się tym, co mam w internetach :( ) Stacjonarne: "czekaj" - nieformalne zostań gdzie jesteś, nie ruszaj się aż nie zwolnię - głównie wykorzystywane do robienia zdjęć :P (B, R) "zostań" odediencowe - czyli "choćby skały s*ały, a g*wna z nieba leciały" nie rusz się :P (B) "miejsce/klatka" - bądź tam i się zrelaksuj albo czekaj na dalsze wskazówki (B,R) "place!" - pokazałam target, masz do niego popędzić jak najszybciej, zostać i czekać na dalsze wskazówki ( obediencowy kwadrat) (B) Efekty komendy "czekaj" Tam, gdzie pysk zaangażowany: "catch" - komenda na rozpoczęcie zabawy - możesz teraz wziąć w ryjka i bawimy się ( na przykład przy pracy na odłożoną zabawkę) (B,R) "łap!" - to też z obedience - pozycja zasadnicza, wyrzucenie zabawki - komenda - naparzanie po zabawkę i powrót z nią (B) "trzymaj" weź do ryjka i choćby "skały..." i tak dalej wiadomo - nie wypuść. Na razie trzymamy 2-3 sekundy, ale się nie poddaję! (B) "podaj" coś leży na ziemi, weź to do ryjka i daj mi do ręki (komenda dla lenia, co się schylać nie lubi :P) (B) "przynieś" ten dysk ma zostać w ryju, wracaj z nim do mnie (B) "next" ten dysk wypuść, zaraz idzie następny (B) "pu-U" - wypuść to co trzymasz w pysku (B,R +/-) "zostaw" tego nawet nie ruszaj (B,R) Poczytałam nasz słowniczek .....i trochę mnie to załamało, ile mam jeszcze pracy z Ru (dla ułatwienia dałam w nawiasie inicjały które obejmuje co umysłem :) )! :P A jak Wy komunikujecie się ze swoimi psami? Macie jakieś swoje łańcuchy słów, zachowań? Rozumiecie się bez słów czy jednak jakoś one pomagają? :) PS. Dziś jedziemy na wywczas do bokserów - cały tydzień tylko my + 4 psy. Oj, będzie się działo!
ąc #polskie #piosenka filmowa Za mały ekran 🤷🏻♂️ Rozszerz okno swojej przeglądarki, aby zaśpiewać lub nagrać piosenkę Ty śpiewasz partie niebieskie Twój partner śpiewa partie czerwone Wspólnie śpiewacie partie żółte Prosimy czekać, nagrywanie zakończy się za 10s Podział tekstu w duecie Jak Rozmawiać Trzeba z Psem (Pianino) – Akademia Pana Kleksa dariuszplonka × Mikrofon Kamerka Włączona Wyłączona Nie wykryto kamerki Dostosuj przed zapisaniem Wczytywanie… Własne ustawienia efektu Pogłos Delay Chorus Overdrive Equaliser Głośność Synchronizacja wokalu Gdy wokal jest niezgrany z muzyką!
Home Książki Poradniki Jak rozmawiać z psem. Tajniki szkolenia Zofia Mrzewińska to prawdziwy autorytet dla wielu miłośników psów. W zwięzły sposób potrafi opisać to wszystko co innym zajmuje wiele stron. Czwarte wydanie doskonałego poradnika, dotyczącego szkolenia psów. W prosty i przystępny sposób Autorka przybliża Czytelnikom tajniki relacji między człowiekiem a psem. Nie bez znaczenia jest też fakt, że Autorka nie tylko wie "wszystko" o psach, ale niewątpliwie obdarza je prawdziwym uczuciem. Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni. Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie: • online • przelewem • kartą płatniczą • Blikiem • podczas odbioru W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę. papierowe ebook audiobook wszystkie formaty Sortuj: Książki autora Podobne książki Oceny Średnia ocen 0,0 / 10 0 ocen Twoja ocena 0 / 10 Cytaty Powiązane treści
Tekst piosenki: Wy nie wiecie, a ja wiem, jak rozmawiać trzeba z psem! Bo poznałem język psi, gdy mieszkałem w pewnej wsi! A więc wołam: "Do mnie psie!" I już pies odzywa się! Potem wołam: "Hopsasa!" I już mam przy sobie psa! A gdy powiem: "Cicho leż", Leżę ja i pies mój też! Kiedy dłoń wyciągam doń, Grzecznie liże moją dłoń I zabawnie szczerzy kły, Choć nie bywa nigdy zły! Gdy psu kość dam, pies ją ssie, Bo to są zwyczaje psie! Gdy pisałem wierszyk ten, Pies u nóg mych zapadł w sen. Potem wstał, wyprężył grzbiet, Żebym z nim na na spacer szedł! Szliśmy razem, ja i on, Pies przestraszył stado wron! On ujadał, a ja nie, Pies i tak rozumie mnie. Pies rozumie, bo ja wiem, Jak rozmawiać trzeba z psem!
Dokładny wywiad jest podstawą każdej wizyty w gabinecie weterynaryjnym Jeszcze przed wyjściem z domu powinniśmy przygotować sobie na kartce listę wszystkich ważnych naszym zdaniem rzeczy – objawy, które nas zaniepokoiły (kiedy pierwszy raz wystąpiły i jak często się powtarzają), przypadłości, na jakie cierpi pies, leki i suplementy, które dostaje Jeśli tylko masz taką możliwość, niepokojące cię objawy uwieczniaj na zdjęciach lub filmach Koniecznie poinformuj lekarza weterynarii o ostatnich zmianach, które miały miejsce w życiu twojego psa Zawsze proś weterynarza, by swoje zalecenia, dawki leków i listę badań do wykonania spisał na kartce Nie bój się też pytać o wszystko, co budzi twoje wątpliwości Lekarz weterynarii ma za sobą kilka lat studiów i zapewne niemałe doświadczenie… Po co więc miałby rozmawiać z opiekunem psa, skoro sam najlepiej wie, jak trzeba leczyć zwierzaka? Istnieją oczywiście specjaliści, którzy wyznają właśnie takie podejście. Jednak odpowiedzialny, zaangażowany lekarz weterynarii powinien zadać nam wiele przeróżnych pytań – dokładny wywiad jest bowiem podstawą każdej wizyty. To dzięki niemu weterynarz będzie wiedział, jakie badania zlecić, by postawić diagnozę i rozpocząć leczenie naszego zwierzaka. Jak przygotować się do wizyty u specjalisty i jak rozmawiać z weterynarzem, by przekazać mu wszystkie ważne informacje? Jak rozmawiać z weterynarzem? Jeśli chcemy, by nasz zwierzak jak najszybciej otrzymał fachową pomoc, powinniśmy odpowiednio przygotować się do rozmowy z weterynarzem. Dlaczego do niego przychodzimy? Co jest celem naszej wizyty, co wzbudziło nasze obawy i jakie dziwne objawy zaobserwowaliśmy? Niestety będąc w gabinecie ze zdenerwowanym, chorym psem możemy się zestresować i zapomnieć o tym, co chcieliśmy przekazać specjaliście. Dlatego jeszcze przed wyjściem z domu powinniśmy przygotować sobie na kartce listę wszystkich ważnych naszym zdaniem rzeczy. Co powinno się na niej znaleźć? Zaobserwowane objawy, czyli to, co nas zaniepokoiło. Biegunka, wymioty, uporczywe drapanie się, dyszenie, drżenie ciała… Kiedy pierwszy raz wystąpiły objawy i jak często się powtarzają. Na przykład pies ma od tygodnia na każdym spacerze, od wczoraj wymiotuje po jedzeniu, kuleje od czasu jak dwa dni temu pogonił za kotem, drapie się po każdej kąpieli w kałuży… Przypadłości, na jakie cierpi zwierzak. Niedoczynność tarczycy, dysplazja bioder, alergia na pyłki traw, przewlekła choroba nerek… Leki i suplementy, jakie dostaje pies. Zarówno te zlecone przez innego specjalistę, jak i podawane z inicjatywy opiekuna. Jeśli pies miał ostatnio robione badania krwi, rtg, usg, warto wziąć na wizytę ich wyniki. Ułatwią one specjaliście postawienie wstępnej diagnozy. Musimy przy tym pamiętać, że w przypadku niektórych chorób badania sprzed roku lub nawet kilku miesięcy mogą już być nieaktualne – wtedy lekarz weterynarii zleci ich powtórzenie. Rób zdjęcia, kręć filmiki… Nie wszystko, co dzieje się ze zwierzakiem, będzie można zaobserwować w gabinecie lekarskim. Dlatego jeśli tylko masz taką możliwość, niepokojące cię objawy uwieczniaj na zdjęciach lub filmach. Nie obawiaj się pokazać specjaliście zdjęcia psiej biegunki lub wymiotów – ich wygląd może być cenną informacją! Nagrania przydatne są szczególnie w przypadku takich dolegliwości, jak kulawizna lub inne problemy z poruszaniem się, a także napady drgawek i dziwne drżenia mięśni. Wspomnij o nietypowych sytuacjach W życiu twojego psa miały ostatnio miejsce większe lub mniejsze zmiany? Koniecznie o nich powiedz! Zmiana karmy lub suplementów, przeprowadzka, kilkudniowa wizyta gości, nowy zwierzak w domu, wakacje na Mazurach lub śmierć członka rodziny – to wszystko może być wskazówką podczas stawiania diagnozy. Zawsze stosuj się do zaleceń! Podczas wizyty dostaniesz od specjalisty wiele niezwykle ważnych informacji. Zapamiętanie ich w takiej sytuacji może być naprawdę trudne! Dlatego zawsze proś weterynarza, by swoje zalecenia, dawki leków i listę badań do wykonania spisał na kartce. Jeśli wiesz, że któreś z zaleceń będzie dla ciebie niewykonalne (na przykład mycie zębów psu, który może cię ugryźć albo podawanie leków co 3 godziny, jeśli chodzisz do pracy), nie ukrywaj tego – od razu poinformuj o tym lekarza i poproś o inne rozwiązanie problemu. Nie bój się też pytać o wszystko, co budzi twoje wątpliwości. Im lepiej zrozumiesz chorobę swojego psa, cel podawanych mu leków, możliwe skutki uboczne i plan leczenia, tym lepiej dla zwierzaka. Wiedząc, jak rozmawiać z weterynarzem, możesz znacząco przyspieszyć powrót swojego czworonoga do zdrowia! MAMY DLA CIEBIE PREZENT! Zapisz się do newslettera i już teraz odbierz za darmo e-book „50 ras w sam raz do kochania”
jak rozmawiać trzeba z psem tekst