Przy 1,5km, przesył DC czyli tylko dwie żyły. Spadek napięcia na linii przesyłowej 1%, przy 12kW i 1,2kV wychodzi marne 10A, ale wraz z dużą odległością wychodzi mi że przy miedzi potrzeba 50mm² a w alu 95mm². W tym momencie taki kabel alu (ale tylko do 1kV) można kupić za ok 12,5zl/mb, razy 3000 daje to koszt inwestycyjny 37 REKLAMA. Uszkodzony wtryskiwacz negatywnie wpływa na pracę silnika. W poradniku tym pokażemy jak wymienić wtryskiwacze w Mercedesie W210 z jednostką wysokoprężną. Awaria wtryskiwaczy przekłada się bezpośrednio na kulturę pracy silnika, może nawet dojść do jego unieruchomienia. Zakup nowych wtryskiwaczy może znacząco obciążyć Tekst SŁAWOMIR GOWINŚpiewa Lwowski Kabaret Artystyczny CZWARTA RANOHucułka Ksenia Гуцулка КсеняWczesną jesienią 2019 roku, na zaproszenie "Kuriera Galicyjski 1. Przewody zasilające instalacji wodociągowej przeciwpożarowej muszą być wykonane: 1) jako piony w klatkach schodowych lub przy klatkach schodowych; 2) jako przewody rozprowadzające w budynkach jednokondygnacyjnych oraz, jeżeli zachodzi taka potrzeba, na kondygnacjach budynków wielokondygnacyjnych. 2. Przewody napowietrzne izolowane w przepisach prawnych. Przewody napowietrzne izolowane w systemie samonośnym zostały zaakceptowane w naszym kraju na początku 1992 r. Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Przemysłu Kablowego ENERGOKABEL opracował wtedy Warunki Techniczne nr WT-92/K-396 (obowiązujące od 30.03.1992 r.) „Przewody elektroenergetyczne 3.Zalewamy ok. 750 ml wody, dodajemy przyprawy, lekko solimy i posypujemy świeżo zmielonym pieprzem, 4. cebule obieramy z łusek, podsmażamy na suchej patelni i dodajemy do wody. Gotujemy wywar na lekkim ogniu przez około godzinę. 5 . Wywar dokładnie przecedzamy (np. przez gazę) i dodajemy do niego żelatynę. Odstawiamy, aby ostygł. 5. zTzpA. Wydany ostatnio, siódmy już tom wierszy Eweliny Pilawy „Czas niepogody” stwarza znakomitą okazję do wejścia w świat wyobrażony przemysko-warszawskiej poetki. Swe doświadczenia i poszukiwania wyraża wierszem wolnym, w którym nie jest z góry określona ilość sylab, akcentów, a znaki interpunkcyjne stają się mało ważne. W tych wierszach odnajdujemy, co prawda świat wyobrażony, ale rzeczywisty, w którym jest miejsce dla normalnych ludzi, ich cierpień, nostalgii, ale i wartości, tych najważniejszych dobra, prawdy, piękna, miłości. Poeta bowiem to człowiek, który ukochał rzeczy i ludzi nie tylko niezwykłych, ale i normalnych z ich doświadczeniami jakże często banalnymi, zwyczajnymi, prostymi, z ich słabościami i jakże często trudem i bólem istnienia. Słowo poetyckie Eweliny Pilawy sięga do tych właśnie ludzkich doświadczeń. Szukajmy więc w tych wierszach świata stworzonego w wyobraźni poetki, doświadczajmy smaku przemijania, zwyczajnej rzeczywistości, ale też i rzeczy wzniosłych, wielkich. Rolą wszak poety jest wprowadzanie harmonii między codzienne przedmioty, przeżycia, piękno, dobro, śmierć, miłość, normalność i wzniosłość. Usiłuje uładzić świat, określić sens istnienia, przemijania. Chyba najlepiej można to uczynić w wierszach: „Modlitwa” „Tylko mi nie żałuj jeszcze takiej wody która mnie obmyje z wszystkiego, co było Tylko mi nie żałuj jeszcze takiej ziemi która skorupą przykryje co się już zdarzyło Tylko mi nie żałuj jeszcze tego słońca co wypali wszystko co dotąd jest we mnie Tylko mi nie żałuj jeszcze tego nieba co otworzy przede mną co się zdarzyć zechce Ewelina Pilawa ukazuje, jak poezja, służy przywracaniu mocy mówienia o sprawach tak ważnych, jak prawda, dobro, piękno, ale i kruchość ziemskiego istnienia, przemijania: *** „Objąć wiersz ramieniem i ponieść go ze sobą do tych miejsc w które pójdę chcianych i niechcianych objąć wierszem południe ukołysać mimo że przez palce leci objąć wiersz ustami scałować z niego tęsknotę do krwi do krwi” Powołaniem poety było od wieków i dziś pozostaje współtworzenie piękna i sensu życia, ale i przywracanie znaczenia rzeczom i doświadczeniom banalnym, zwyczajnym, prostym. Warto przyjrzeć się, jak czyni to Ewelina Pilawa: „Poeta wiele może” „Poeta wiele może może bezkarnie pisać na skrawku serwetki wielbiąc przekrwione oczy bufetowej świat może zadziwiać swoim uwielbieniem może kopnąć przechodnia w podbrzusze rymem co się osunął z gzymsu jego czoła może wypić oceany wódki nie topiąc przy tym swojej duszy może wyjąć na wierzch chore serce bawiąc się jego śmiesznym biciem może na koniec skończyć gdzieś pod płotem” Poeta ocala człowieczeństwo w świecie co nas otacza, wszak to poeta ukochał ludzi tak niedoskonałych, ale jakże godnych szacunku. I to ma szczególne znaczenie w poetyckiej drodze autorki „Czasu niepogody”, która w wierszach zapisana, okazuje się również naszym czasem, naszym doświadczeniem: „Scheda po poecie” „Jesienny deszcz o szyby się tłucze znam to Panie Staff Widziałam spaloną zagrodę wieśniaczą płaczą w krąg ludzie Panie Staff Byłam na jakimś pogrzebie jak Pan Panie Staff Ktoś chciał mnie pokochać lecz serce mu pękło Pan to poznał pierwszy Panie Staff” Tak czynili poeci od wieków i tak czynią poeci współcześni, bliscy autorce Rafał Wojaczek, Halina Poświatowska, Edward Stachura, Agnieszka Osiecka, Józef K. Ewelina Pilawa dedykuje im swoje wiersze, kontynuujące ich wyobrażenia o sensie życia w wymiarze wielkości i normalności. Ważnym doświadczeniem dla autorki „Czasu niepogody” jest miłość. Szuka ona, pragnie miłości doświadczyć. Ale też jakby przestrzega, ze kończyć się może „drzazgą włożoną w serce” ale i wierszem: „Chciałeś” „Chciałeś mnie kiedyś ukołysać w dłoniach skrawek nieba o świcie chciałeś wpleść we włosy księżyc mi włożyć na serdeczny palec jaskółkę zwołać by mi była siostrą w ziemi zasadzić wszystkie kwiaty świata szeptać zaklęcia nie mówione jeszcze słońce zatrzymać na pór roku cztery zebrać dla mnie wszystkie jaśminy czeremchy Chciałeś – wiem że chciałeś nie starczyło siły włożyłeś mi tylko małą drzazgę w serce wszystko czego chciałeś nie stało się nigdy wszystko pozostało tylko wierszem wierszem” Po to w końcu jest poezja, po to pisze się wiersze, by ukazywać i zapisywać rzeczy i doświadczenia piękne, wzniosłe, dramatyczne, ale i zwyczajne, proste, banalne, bo przecież na tym polega doświadczanie człowieczeństwa w świecie co nas otacza. Poeta zaś to ten, co ukochał niedoskonałych, marnych ludzi, ale i dotknięcie wielkości, wieczności: *** „Mamie” Zadałam tyle pytań poprzez łzy i zaciśnięte palce Dlaczego? Po co? Jak? To już? Tak po prostu? Teraz chcę wierzyć że tęcza nad kaplicą to Ty…” Te wiersze pisane są jakby na pochwałę czasu niepogody, rozstania, przemijania, bólu istnienia, ale i wzniosłości, piękna. I taki jest świat poezji wyobrażony i zapisany w wierszach Eweliny Pilawy. Warto w ten jej wyobrażony świat wstąpić, zachwycić się nim: „Noc” „Taka cisza jakby pole maku Taka pustka jakby wszystkie studnie Taka zgroza jakby wszędzie wojny Tak nicość jakby nigdy świata” Czymże, bowiem jest świat poety, jeśli nie osobliwym, niepowtarzalnym doświadczeniem, bywa, że smutnym, trudnym, ale i pięknym, zachwycającym. Pewno byśmy go nigdy nie poznali, gdyby nie został zapisany w wierszach. Zdzisław Koryś Ewelina Pilawa, „Czas niepogody”, s. 87, Komograf Warszawa 2022 Myśl Polska, nr 29-30 ( Witam. Zdejmij wszystkie listwy aluminiowe. Kup nierdzewne drzewo wkręty. Kup uszczelniacz w kartuszu lub taśmie- butylowy. Wiem trochę kasy popłynie ale dobry uszczelniacz kosztuje. Kolor szary, czarny obojętny w/g uznania. Po zdjęciu listew nad przednimi oknami, sprawdż / trzeba zajrzeć po blachę tylko delikatnie podnoś / czy masz tam go nie ma ,kup stosownej grubości twardy ,chyba nazywa się to styrodur. Nie pamiętam nazwy. Im twardszy tym składaniu zadbaj oto aby styropian dobrze przylegał do listew konstrukcyjnych / bok do boku / i po całości zagiętego dachu. Dlatego że po ponownym dokręceniu listew aluminiowych blacha ma podparcie od spodu i butyl porządnie doszczelni. Butylu nie żałuj , to niemal gwarancja na uszczelnienie. Dobra rada - w dach wchodzą od przedniego schowka przewody elektryczne. Postaraj się wciągnąć dwa 1 mm2 przewody do instalacji na 230 V. Zrób je w dodatkowym oplocie / najlepiej w peszelu /. Nie podłączaj do instalacji. jeden koniec w bagażniku / nie podłączony / drugi postaraj się schować w okolicach lampy podsufitowej lecz z zapasem do dalszego podłączania. Będziesz mógł go wykorzystać do oświetlenia na 230 V bo orginalne ma 12 V i coraz trudniej znależć coś fajnego jak padnie fabryczne. Styropian musi być rozłożony pod całym dachem i krawędziach. Blacha podczas jazdy nie faluje. Jeśli musiś to przyklej punktowo ale nie na silikon / zbyt mocno utlenia metal /jest tego pełno na rynku. Zajrzyj od środka / z przodu / między oknem a ścianą za te wąskie paski . Sprawdzisz wilgoć i dowiesz się jak uczciwie miałeś zrobiony remont całego przodu. Zrób nieco większe nakładki ,oklej stosownie dobraną okleiną i potraktuj te nakładki / z obu stron / jako otwory rewizyjne do kontroli zaciekania. Jestem pewien tego co piszę bo sam robiłem cały przód od podstaw. Kupiłem taką jak Ty. Była super ozonowana, zero smrodu. Po dwóch tygodniach fetor nie mal powalał z nóg. Zdemontowałem plastikowy przód. pomiary, zdjęcia i zakup materiału. Szkielet przodu zrobiłem z szalunkowej płyty wodoodpornej 20 mm. Nie wycinałem otworów na okna , tylko poskładałem z odcinków. Montaż w/g zdjęć. Konstrukcja z odpowiedniej grubości listew klejona i na nierdzewne drzewo wkręty. Pod uszczelki w okół okien butyl z kartusza tylko od zewnętrznej strony. Nadmiar można zgarnąć twardą szpachelką najlepiej drewnianą w ostateczności plastikową. Szukaj małych / drobniutkich otworków / w poszyciu. Niestety jest to tylko blacha aluminiowa i koroduje również w postaci otworów . Odtłuść i zaklej klejem do aluminium. Pokryj te miejsca lakierem lub farbą wodoodporną. Poszycie jest lakierowane proszkowo ostrożnie z nitro. Każdy nawet minimalny zapach stęchlizny świadczy o gnijącej konstrukcji. Zapach zjełczałego tłuszczu to oznaka gotowania w przyczepie. Podłoga w swojej konstrukcji przypomina rybi szkielet . Nie zawsze jest kratą. To grube na 5 cm baliki. Sprawdż także miejsce mocowania nóg / podpór /. Podłoga to dwie sklejki przełożone styropianem. Solidniej zrobisz na dłużej spokój. Nie trać wiary tylko do pracy. Taki remont to dziś około 30 - 35 tysi, nie rzadko krotność wartości przyczepy. Każdy z nas ma na początku jakieś wpadki przy kupnie używanej przyczepy. Dobrej nikt nie zamienia na nową. Ja mam czwartą i w każdej było coś. Zaczynałem od Niewiadowa i w miarę rozbudzania chęci do karawaningu i powiększania rodziny, coraz większa przyczepa. Urzekła Nas angielka swoim wystrojem wnętrza. Dziś mamy Abi Marauder 500 CT -sześcio osobową i chętnie z niej korzystamy. Pozdrawiam. Quote Please add exception to AdBlock for If you watch the ads, you support portal and users. Thank you very much for proposing a new subject! After verifying you will receive points! Vanitass 12 Nov 2020 20:06 3495 #1 12 Nov 2020 20:06 Vanitass Vanitass Level 8 #1 12 Nov 2020 20:06 Witajcie, wiem, że takich tematów było 54939430 na tym forum, ale mam pewne zapytanie, na które nie znalazłem odpowiedzi. Mam problem z zlutowaniem kabelków od słuchawek. Za cholerę cyna nie chce się ich trzymać. Staram się usuwać emalię za pomocą zapalniczki. Ogólnie chyba się udaje, ale mimo to, cyna w ogóle ich "nie chwyta" . Czy może to być wina grotu? Za wysoka temperatura? Zanieczyszczenia? Trochę przeczytałem o tym problemie, ale nic do tej pory nie udało mi się poprawić, Może ciulowa cyna? Jakieś wskazówki co do usuwania emalii, oprócz zapalniczki i ASA? Tutaj fotki, czego używam. Nadaje się to w ogóle do takich celów? Lutownica za 25zł z allegro. Helpful post #2 12 Nov 2020 20:25 sylweksylwina sylweksylwina Moderator of Computers service Helpful post #2 12 Nov 2020 20:25 Lutownica, nie wiem, nie miałem z taką do czynienia. Cyna i kalafonia dobra. Emalię można zdrapać, ewentualnie transformatorówką dużej mocy spróbować przy lutowaniu ją wypalić. No i grot za dobrze nie wygląda. Trzeba oczyścić i pobielić cyną. Może temperatura faktycznie za wysoka. #3 12 Nov 2020 20:29 kkknc kkknc Level 43 #3 12 Nov 2020 20:29 Pytanie czy te przewody są z miedzi czy z aluminium. Helpful post #4 12 Nov 2020 20:36 User removed account User removed account Level 1 Helpful post #4 12 Nov 2020 20:36 Powodem jest masa względna roztopionej cyny do wartości masy przewodzików miniaturowej skali od słuchawek... inaczej mówiąc dotykając rozgrzaną cyną przewodu od słuchawek momentalnie powodujesz jego przegrzanie i dlatego cyna spływa po przewodzie. Moja rada... do lutowania grot cienki ( ja mam do takich celów kawałek jakiegoś twardego pręcika dodatowo jest pokryty powłoką galwaniczną... i szczerze powiem że sam nie wiem skąd go mam.. ale nie o tym mój "grocik " jest średnicy 1÷2 mm max 2... fakt faktem że jego nagrzanie trwa zdecydowanie dłużej za to wymiary zwiększają precyzję podczas lutowania małych elementów.... to po pierwsze. Po drugie sprubuj lutować na granicy topliwości cyny... można wspomóc się powietrzem z wentylatora od komputera... po trzecie takie kabelki można oczyścić papierem wodnym... to tak z grubsza... ja bym tak zrobił... I dla niedowiarków że mniejszy grot nagrzewa się dłużej od zwykłego... to tak właśnie jest.. Helpful post #5 12 Nov 2020 20:39 pavyan pavyan Level 16 Helpful post #5 12 Nov 2020 20:39 Podam Ci starą metodę na cynowanie licy miedzianej, czyli przewodu wielożyłowego składającego się z wielu bardzo cienkich drucików miedzianych, odizolowanych od siebie lakierem. Weź dużą pastylkę aspiryny lub polopiryny (kwas acetylosalicylowy), ale najlepiej taką bez powłoki - gołą. Nie jest to konieczne, ale bardzo wskazane: jeśli się uda to zdejmij/usuń z końcówki przewodu osłonę tekstylną (cieniutkie włókna, lice najczęściej są izolowane dodatkowo w ten sposób - przewody od dzisiejszych słuchawek raczej nie), następnie odsłoniętą końcówkę połóż na pastylce i dociśnij rozgrzanym, pocynowanym grotem lutownicy. Po kilku takich próbach z różnych stron przewodu powinieneś mieć pobieloną końcówkę. Ta metoda jest używana do b. cienkich "wielo-przewodów" (lic) - nie ma bowiem ryzyka późniejszej korozji miedzi i odpadnięcia przewodu po dłuższym czasie, jak np. przy użyciu kwasu ortofosforowego. PS: Nie wdychaj oparów wydzielających się podczas cynowania! #6 12 Nov 2020 21:24 Vanitass Vanitass Level 8 #6 12 Nov 2020 21:24 Zapomniałem dodać, że spoiwo nie ma tylko problemu do wniknięcie w te mikro żyłki od słuchawek, ale także do nóżek jack do którego próbuję się przyczepić. Najbardziej "śmierdzi" mi tu grot. Czy mogę do takiej kolby włożyć zwykły miedziany drut jako właśnie grot? Ma to sens? Motyw z tabletką znam, aczkolwiek pytanie: ile trzeba tej tabletki na 4 żyły przewodu? 1/3 wystarczy? Bo się okaże, że lepiej kupić nowe słuchawki niż wydać połowę tego na tabsy Helpful post #7 12 Nov 2020 21:28 kkknc kkknc Level 43 Helpful post #7 12 Nov 2020 21:28 Grot to trzeba pobielić. Bez tego nic nie będzie. #8 12 Nov 2020 21:31 Vanitass Vanitass Level 8 #8 12 Nov 2020 21:31 Wiem wiem. Jest pobielany przed każdym użyciem. Ten nalot to z kalafoni trochę przykopciło. To prawda, że z pobieleniem jest też problem i cyna niechętnie go łapie, aczkolwiek ostatecznie się trzyma. Helpful post #9 12 Nov 2020 21:58 pavyan pavyan Level 16 Helpful post #9 12 Nov 2020 21:58 Do pobielenia miedzianego grotu można użyć salmiaku (pradawna metoda), jeśli go nie masz to kwasu ortofosforowego. Jest to dość słaby kwas (używany nawet w spożywce, E-338, np. do zakwaszania Coli), ale uwaga: gorący, podgrzany lutownicą zaczyna zdrowo żreć. Jest on bardzo dobrym topnikiem do miedzi i stopów miedzi, niezły do niklu, do stali kwasoodpornej, do stali zwykłej marny (ale coś tam jako tako pobieli). Do stali zwykłej - roztwór chlorku cynku. Zanurz na sekundę oczyszczony z grubsza gorący grot miedziany do kwasu, wyjmij i natychmiast podaj na niego cynę (ale jeśli grot jest żelazowany, to może być marnie - wtedy lepszy chlorek cynku). Będziesz miał ładnie pokryty błyszczącą cyną grot miedziany. Ale - jeżeli lutownica się przegrzewa, dość szybko cyna pokryje się znowu tlenkami, lut się "przepali". I znowu cynowanie. Z braku laku, możesz użyć FOSOL-u, jest to głownie kwas ortofosforowy - ale lepszy jest techniczny. Niklowane końcówki Jacka - też odrobinka kwasu o-fosforowego lub ostatecznie FOSOL-u. PS: Co do aspiryny, nie przesadzaj - w każdym domu znajdzie się tabletka, jedna starczy na wiele pobieleń. Helpful post #10 12 Nov 2020 22:04 Wojtek M Wojtek M Level 36 Helpful post #10 12 Nov 2020 22:04 Spróbuj kabelek od słuchawek który trzeba przylutować przyłożyć do "wyspy" z cyną na starej płytce drukowanej roztapiając ją i Próbuj pobielić kabelek lekko go pocierając końcówką grota lutownicy i nie żałuj kalafonii. Najpierw trzeba wykonać radę Szanownego Kolegi "kkknc" z postu #7. Powodzenia. Helpful post #11 12 Nov 2020 23:18 398216 Usunięty 398216 Usunięty Level 43 Helpful post #11 12 Nov 2020 23:18 Grot ma być POBIELONY a to oznacza, że na nim ma być "rozlana" warstwa cyny (nie na całym oczywiście, na 3 mm końcówce), a nie roztopi cynę która w kulce się ledwo go trzyma. To po pierwsze i najważniejsze. Temperatura - jak za niska cyna się co prawda roztopi, ale nic więcej. Jak za wysoka, cyna roztopi się a kalafonia natychmiast (no, prawie...) zacznie się palić - dymić. Emalia na przewodach słuchawkowych sama się pali jeśli znajdzie się w kropli cyny na dobrze nagrzanym grocie, mało tego nawet nie trzeba topników, bo paląc się emalia niejako "robi za topnik" - druciki natychmiast pozostaną pocynowane. Jeśli cyna "nie trzyma się" ani grota, ani konektorów jacka - jest za niska temperatura i nie pobielony grot (konektor musi się nagrzać do temperatury umożliwiającej pobielenie go, a za niska temperatura to skutecznie uniemożliwia - styk grota z konektorem jest przy niepobielonym grocie tylko w punkcie styku grota z konektorem, więc sam proces nagrzewania konektora będzie zbyt długi - zanim zdąży się odpowiednio nagrzać, to się wystudzi i stopią się pierścienie izolacyjne jacka...), albo też sam konektor jest źle pokryty chromem, czy innym metalem - może się po prostu ten metal nie dać pobielić. Ogólnie biorąc: Pobielić grot w dobrze nagrzanej lutownicy - cyna ma się rozpuszczać na grocie natychmiast po dotknięciu nią grota i na nim POZOSTAĆ. Druciki w emalii od przewodów słuchawkowych wystarczy zanurzyć w kropelce cyny na grocie - po ok. 1-2 sekundach powstanie niewielki dymek i przewody zostaną pobielone. Podobnie z konektorem jacka - najpierw dotykamy grota końcówką (POBIELONĄ - z niewielką ilością cyny na nim) grotem i natychmiast przykładamy cynę - ok. 1mm cyny roztopi się i pobieli konektor rozpływając się na jego powierzchni - NATYCHMIAST odsunąć grot i pozwolić by jack wystygł. Mając pobielone i druciki i konektor - przykładamy je do siebie i POBIELONYM grotem dotykamy ich. Jak tylko cyna się stopi (na druciku i konektorze) -odsuwamy grot. Od kilkunastu lat chyba w ten sposób lutuję kabelki do wtyczek słuchawkowych i innych i nigdy nie miałem problemów. Polopiryna - kwas acetosalicylowy, co prawda jest agresywny dopiero rozpuszczony (albo od temperatury, albo w wodzie), ale jest to jednak KWAS - pozostawienie resztek na punkcie lutowniczym może wywołać problemy po jakimś czasie. Papier ścierny - nie dość, ze usuwa emalię to na dodatek ściera i (i tak cieniutkie) linki przewodów. Zły pomysł. Opalanie emalii - Po spaleniu w ogniu na powierzchni miedzi zawsze pozostaną zabrudzenia a sama miedź pokryje się cieniutką warstwą tlenku, który trzeba wraz ze zwęgloną emalią usunąć - znów ścieramy miedź. Wszelkie Fosole i inne agresywne topniki (do poprawienia sobie cynowania konektorów) to też nie najlepszy pomysł - pozostawione na lucie mogą po czasie zeżreć (dosłownie) cienkie druciki miedzi. By tego uniknąć po polutowaniu trzeba by je zmyć - woda nie koniecznie lubi się z elektroniką (nawet w postaci drucików). Tyle z moich doświadczeń. Jak ktoś lubi ryzyko i uwielbia sam się przekonywać, że lepiej zrobić raz a dobrze, niż co jakiś czas poprawiać - Jego wola. Pozdrawiam. #12 12 Nov 2020 23:29 vorlog vorlog Level 38 #12 12 Nov 2020 23:29 Dodatkowo- tanie, chińskie wtyczki cinch/RCA, jack, łączniki hebelkowe/dźwigniowe itd. mają wyprowadzenia powlekane cholera wie czym, ciężko je czasem pobielić cyną przed lutowaniem, warto delikatnie je wcześniej poskrobać nożem lub papierem ściernym. I kolejna uwaga- często nie są miedziane tylko stalowe... V. #13 12 Nov 2020 23:36 398216 Usunięty 398216 Usunięty Level 43 #13 12 Nov 2020 23:36 vorlog wrote: warto delikatnie je wcześniej poskrobać nożem lub papierem ściernym Bene. vorlog wrote: często nie są miedziane tylko stalowe... To akurat zaleta - stal gorzej przewodzi ciepło i jest mniejsze (ale jest nadal!) ryzyko stopienia się od temperatury pierścieni izolujących nitowane konektorki. Helpful post #14 12 Nov 2020 23:49 vorlog vorlog Level 38 Helpful post #14 12 Nov 2020 23:49 398216 Usunięty wrote: To akurat zaleta Weź mnie nie denerwuj! Czemu zatem te droższe, lepsze, markowe itd mają toto zrobione z mosiądzu (chyba)? Te nitowane połączenia z czasem zaczynają się kręcić huśtać i przerywać- mosiężne da się albo polutować albo klepnąć i trzyma dalej, stalowe ani polutować, bo trzeba grzać solidniej i żrące topniki lać, ani klepnąć, bo najwyżej pęknie... Ja tam wolę jednak żółte metale V. Helpful post #15 13 Nov 2020 09:11 Adam-T Adam-T Level 39 Helpful post #15 13 Nov 2020 09:11 vorlog wrote: ciężko je czasem pobielić cyną Osobiście do takich "ciężkich" przypadków używam odrobinę pasty do lutowania rur miedzianych. Sprawdza się wyśmienicie. #16 13 Nov 2020 09:15 vorlog vorlog Level 38 #16 13 Nov 2020 09:15 Ale jak resztek pasty nie wyczyścisz to żre wszystko wokół, bo zawiera różne kwasiory Bezpieczniejsza już, ale bardziej śmierdząca jest Aspirynka. V. #17 13 Nov 2020 09:18 Adam-T Adam-T Level 39 #17 13 Nov 2020 09:18 vorlog wrote: Ale jak resztek pasty nie wyczyścisz to żre wszystko wokół, bo zawiera różne kwasiory No właśnie nie zauważyłem, żeby po czasie coś wyżerało. Może dlatego, że już przy "właściwym" lutowaniu nie żałuję kalafonii. #18 13 Nov 2020 09:24 vorlog vorlog Level 38 #18 13 Nov 2020 09:24 Znajomek też nie zauważył jak pobielał kabelek w instalacji w aucie- po jakimś czasie kabelek odleciał poza miejscem lutowania, pod izolacją, bo linka pięknie wcycała pastę Inna rzecz, że w suchym środowisku resztki pasty nie gryzą, dopiero jak dostaną nieco wilgoci. Fakt, przy każdej robocie myśleć trzeba V. Helpful post #19 13 Nov 2020 09:31 piotrkol7 piotrkol7 Level 39 Helpful post #19 13 Nov 2020 09:31 Z tym lakierem radzi sobie również zapalniczka - ale przy umiejętnym użyciu. Temperatura szybko wypali emalię z wierzchu, z resztą powinna dać sobie radę lutownica. Ewentualnie lutownica nagrzewająca się do wysokiej temperatury - wówczas cyna na grocie ma mniejsze napięcie powierzchniowe i bez problemu można takie przewody pocynować. Ja u siebie ustawiam 400-450 stopni. Drobny papier ścierny - również da radę, ale jest ryzyko uszkodzenia żył przewodu. Działa tutaj również aceton - niektóre lakiery po zanurzeniu na chwilę w acetonie tak zmiękną, że da się je bez problemu ściągnąć paznokciem. Pomocy udzielam jedynie na forum, nie poprzez PW. W sprawie naprawy kart graficznych proszę o kontakt. #20 13 Nov 2020 09:32 elektryku5 elektryku5 Level 39 #20 13 Nov 2020 09:32 Jak jest grot dobrze pobielony, to takie przewody spokojnie da się lutować topnikami RMA w żelu (do SMD/BGA), przy przegrzanym grocie nawet "kwasami" będzie ciężko to zrobić. vorlog wrote: Czemu zatem te droższe, lepsze, markowe itd mają toto zrobione z mosiądzu (chyba)? Te nitowane połączenia z czasem zaczynają się kręcić huśtać i przerywać- mosiężne da się albo polutować albo klepnąć i trzyma dalej, stalowe ani polutować, bo trzeba grzać solidniej i żrące topniki lać, ani klepnąć, bo najwyżej pęknie... Przy droższych wtykach jack, RCA, itd, starczy pole lutownicze dotknąć lutownicą i gotowe, przy no name pokrytych nie wiadomo czym nawet chlorek cynku nie daje czasem rady, a podczas lutowania pierścień izolacyjny zaczyna się już wytapiać, mimo gorszej przewodności cieplnej stali od miedzi... #21 13 Nov 2020 13:37 Vanitass Vanitass Level 8 #21 13 Nov 2020 13:37 Wow! Super. Nie spodziewałem się takich rzeczowych odpowiedzi. Postaram się to wszystko przenieść na praktykę. Jeżeli mi się nie uda, to znaczy, że jestem lutowniczo upośledzony Dziękuję za wszystkie komentarze! #22 13 Nov 2020 14:01 vorlog vorlog Level 38 #22 13 Nov 2020 14:01 Jak przerobisz z pół kilo cyny to wprawa sama się znajdzie V. #23 13 Nov 2020 14:47 398216 Usunięty 398216 Usunięty Level 43 #23 13 Nov 2020 14:47 vorlog wrote: przy każdej robocie myśleć trzeba No właśnie. vorlog wrote: Te nitowane połączenia z czasem zaczynają się kręcić huśtać i przerywać- Jak za bardzo przygrzejesz podczas bielenia czy lutowania - oczywiście. 398216 Usunięty wrote: ryzyko stopienia się od temperatury pierścieni izolujących nitowane konektorki. Ja zawsze łapię konektor przy nicie pęsetą - odprowadza ciepło i nie pozwala na nadtopienie plastikowych izolatorów. Od momentu gdy zacząłem tak robić - problemy z nie-kontaktami i "huśtającymi się" konektorami praktycznie zniknęły. vorlog wrote: markowe itd mają toto zrobione z mosiądzu (chyba)? Nie wiem, może dlatego, że łatwiej pokryć niklem? Klient kupi i tak, a różnica w wykonaniu kluczowych elementów jest niewielka - czy to wtyczka za 1 czy za 20 zł. Tak jak z tymi "złoconymi" wtyczkami - złota to one nawet przez szybkę nie widziały. Kiedyś mi się takie trafiły - polutowałemkońcówkę do "złotego" konektora , a ta odpadła razem z tym całym "złotem" - a pod spodem stalowa blaszka... vorlog wrote: Jak przerobisz z pół kilo cyny to wprawa sama się znajdzie I tu w pełni się zgadzam; teoria, teorią, a praktyki po prostu trzeba się nauczyć. #24 13 Nov 2020 14:59 vorlog vorlog Level 38 #24 13 Nov 2020 14:59 Widzisz, generalnie staram się (w razie potrzeby) kupować te lepsiejsze, wydatek np. 15zł za wtyk 6,3mm wydaje się duży w stosunku do 3zł za badziew, ale przynajmniej nie wk... denerwują mnie luźne, krzywe gwinty oprawki a lutowanie to banał. Pewnie się uśmiejesz, ale np. gniazda jack czy cinch pieczołowicie wylutowuję ze sprzętu firmowego (innego niż tani badziew) i trzymam na zapas, często się przydają, a nie muszę się martwić ich jakością. Pozłotka- no albo chińska, albo ta lepsiejsza- ta druga nie złazi pod paluchem, może nie gwarantuje superstyku, ale przynajmniej styki nie czernieją. Lutowanie, lutowanie... Od zawsze transformatorówka, kolba/stacja tylko do drobnicy. Nigdy nie zdarzyło mi się przegrzać elementów, obojętnie jakich, nawet diod-szklaczków- no kwestia wprawy. W mojej opinii właśnie kolbą łatwiej przegrzać, bo wyznaję zasadę "lepiej krótko na gorąco niż długo na zimno" (bez głupich kontekstów ) V. #25 13 Nov 2020 15:07 398216 Usunięty 398216 Usunięty Level 43 #25 13 Nov 2020 15:07 Akurat z jackami 6,3mm mam nieco doświadczeń. Kiedyś (chcąc zafundować sobie dobrą jakość i solidność) kupiłem większą ilość takich solidnych (z wyglądu - jak się okazało po czasie) po 20 zł sztuka(!). Już podczas lutowania pierwszej przekonałem się że wywaliłem kupę kasy w błoto. Natomiast mam kupowane po 3 zł wtyczki które spisują się do dziś (ponad 30 lat pracy na imprezach) idealnie. Kwestia wykonania, a nie ceny. Co do lutowania - oczywiście masz rację - lepiej dużą temperaturą, a krótko niż grzać niższą aż się wszystko stopi. Zresztą już o tym wcześniej pisałem. Dobrze położony nikiel czy inny chrom nie czernieje, nie ma prawa. #26 13 Nov 2020 15:13 sylweksylwina sylweksylwina Moderator of Computers service #26 13 Nov 2020 15:13 Prawda, transformatorówka czasem jest niezastąpiona. Czasem się zastanawiam po co takie dziadostwo za 3 zł w ogóle sprowadzają. Te wtyki tak jak mówisz zaraz się obkręcają, zlutować jak tych lepszych się nie da. Ostatnio w lokalnym sklepie elektronicznym wycofali nawet sprzedawane od lat kondensatory jamicona (raczej przeciętne) zastępując je mało znanymi chińczykami leaguer. Widocznie zysk ze sprzedaży był niewystarczajacy Dodano po 1 [minuty]: @398216 Usunięty Jak widać trafiłeś na drogie dziadostwo i tani "skarb" Wtyki sprawdzone np. neutrik raczej by nie robiły problemów #27 13 Nov 2020 15:49 398216 Usunięty 398216 Usunięty Level 43 #27 13 Nov 2020 15:49 sylweksylwina wrote: Jak widać trafiłeś na drogie dziadostwo i tani "skarb" Może. W każdym r4azie nadal twierdzę, że najważniejsze jest wykonanie, nie cena. W wypadku Neutrika jest dobre wykonanie i odpowiadająca mu cena, jednak można czasem jeszcze trafić na dobre wtyczki które nie są horrendalnie drogie a przy tym są solidnie wykonane. Jak się "przerzuci" kilkadziesiąt różnych wtyczek to się wie na co zwracać uwagę...chociaż też można się naciąć - jak w wypadku jacków o których wspomniałem; Wygląd ok. Solidna metalowa nakrętka, blacha masy (ściskająca kabel) też odpowiednio gruba, podkładki izolujące z rezotexu, i nie nitowane, a skręcane. Czyli - na oko ok. W tym konkretnym wypadku problem był właśnie w skręcaniu - mosiężna śrubka nie dość, ze za krótka o 1mm, to stop kruchy i pękały te śrubki jak zapałki podczas prób dokręcenia. A te za 3 zł jakie mi się trafiły - podkładki odporne na temperaturę, solidnie nitowane (na kilkadziesiąt sztuk w żadnej nie było problemów z jakimś luzem), a obudowa nakręcana z plastiku - niezwykle wytrzymałego - co się okazało po tych kilkudziesięciu latach eksploatacji. Pewnie dziś to rarytas znaleźć coś takiego - większość części robi chińczyk w stodole, ale jeszcze są czasem dostępne - ostatni raz widziadłem dokładnie takie same jacki w sklepie VEGA w zeszłym roku - nadal po 3 zł. #28 13 Nov 2020 15:54 vorlog vorlog Level 38 #28 13 Nov 2020 15:54 Chińczyk też potrafi zrobić dobry towar, ale nie za psie grosze. I nie mam tu na myśli czegoś produkowanego w Chinach przez koncerny zachodnie, tylko typowy produkt z krzaczkami na etykietce. Problem w tym, że większość naszych handlarzy nie oferuje nic, co byłoby jakoś wypośrodkowane między chłamem a mercedesem, i jednocześnie w rozsądnych cenach, stąd utarł się pogląd, że co chińskie to do dupy. Czasem wystarczy wnikliwie przejrzeć nawet Aliexpress, tylko nie pod kątem najniższej ceny. Jak mawia moja koleżanka, kierownik zakupów w pewnej hurtowni elektrycznej- "należy odróżniać produkt chiński od chińszczyzny" V. #29 13 Nov 2020 16:05 Vanitass Vanitass Level 8 #29 13 Nov 2020 16:05 Dobra, to może Panowie polecicię jakieś jack i kabel do recablingu słuchawek- takich za 150 zł, więc z tym kablem bez szaleństw. Ma to być w miarę solidne, nawet jak mam dać kilka zł więcej. Żeby to się dobrze lutowało początkującemu. W ogóle, to widzę, że wybrałem słabą opcję zaczynając przygodę z lutowaniem od kabelków słuchawkowych. Mało co nie wyskoczyłem przez to z 10 pietra bo już psychicznie nie wytrzymywałem tego odpadającego lutowia #30 13 Nov 2020 16:18 User removed account User removed account Level 1 #30 13 Nov 2020 16:18 Witam tak jak koledzy napisali wyżej polopiryna, aspiryna( to jest kwas acetylosalicylowy który zżera lakier ) i Moderated By Marek_Skalski:iki, kładziesz drucik na polopirynę i grzejesz lutownica razem z cyną. [mod="Marek_Skalski"]Czy Ty się czasami zastanawiasz co piszesz i jakie mogą być skutki zastosowania tych porad w praktyce? Proponujesz beztroskie użycie aspiryny jako źródła kwasu acetylosalicylowego, który pod wpływem dostarczonej w procesie lutowania energii gwarantuje powstanie obłoku silnie drażniącego gazu. Może spróbuj sam, zanim komuś tak doradzisz. Blokuję możliwość pisania na 14 dni, abyś miał czas przeprowadzić eksperyment. Nie wysyłaj wiadomości, które ... wprowadzają w błąd, są niebezpieczne czy nie rozwiązują problemu użytkownika. Wrzody żołądka najczęściej mają osoby żyjące w stresie, jedzące w pośpiechu, pijące kawę, palące papierosy, nie umiejące odpoczywać... Przeczytaj, jak możesz uniknąć tej przysparzającej cierpień choroby wrzodowej. Spis treściObjawy choroby wrzodowejStres i złe jedzenie odpowiedzialne za chorobę wrzodowąChoroba wrzodowa - przyczyny powstawaniaLeczenie choroby wrzodowejProgram ochrony dla żołądka Choroba wrzodowa może początkowo dawać objawy, które łatwo pomylić z niestrawnością czy wytłumaczyć przejedzeniem bądź stresem lub nerwicą. Trzeba zdawać sobie z tego sprawę, bo na tym etapie można jeszcze nie dopuścić do utworzenia się wrzodu żołądka lub dwunastnicy. Czasem wystarczy wprowadzić pewne zmiany w stylu życia, innym razem należy też zażywać leki. Jeśli się tego w porę nie zrobi, może dojść do przewlekłego zapalenia błony śluzowej żołądka, powstania nadżerki (zmiana tylko w obrębie śluzówki, bardziej powierzchowna niż wrzód). Wreszcie rozwinie się choroba wrzodowa, która znacznie pogarsza jakość życia, prowadzi do poważnych powikłań (np. krwawienie z przewodu pokarmowego) i zwiększa ryzyko raka żołądka. Wrzody często mają osoby młode i w średnim wieku, zapracowane i znerwicowane, ale przytrafiają się także nastolatkom. Objawy choroby wrzodowej Najczęstsze objawy choroby wrzodowej: dyskomfort lub ból w górnej części brzucha występujący 1–3 godziny po posiłku i zmniejszający się po jedzeniu; ból budzący nad ranem lub pojawiający się rano (na czczo); uczucie pełności po posiłku; chudnięcie. Jeśli zaobserwujesz je u siebie, niezwłocznie udaj się do lekarza. Wrzody trzeba leczyć, żeby nie dopuścić do powikłań. Stres i złe jedzenie odpowiedzialne za chorobę wrzodową Wysoki poziom adrenaliny powoduje napięcie błony śluzowej żołądka i dwunastnicy, utrudniając dopływ krwi i upośledzając regenerację nabłonka. W efekcie zwiększa się podatność śluzówki na działanie kwasu solnego. Ponadto stres prowokuje organizm do wydzielania większej porcji kwasu solnego, a jego nadmiar szkodzi śluzówce. Wszystko to prowadzi do osłabienia odporności nabłonka i zapalenia błony śluzowej, co sprzyja powstaniu nadżerki i wrzodu. Mówi się o wrzodach stresowych, które pod wpływem silnego napięcia mogą pojawić się z dnia na dzień. Sprzymierzeńcem wrzodów jest jedzenie produktów wysokoprzetworzonych, potraw tłustych i smażonych, nadużywanie kawy i alkoholu, soli, ostrych przypraw, unikanie warzyw i owoców. Kolejna przyczyna to zarzucanie żółci do żołądka. Normalnie znajduje się ona tylko w dwunastnicy. Gdy układ pokarmowy szwankuje, cofa się do żołądka i uszkadza śluzówkę. Choroba wrzodowa - przyczyny powstawania Za chorobę wrzodową odpowiada głównie Helicobacter pylori. Bakterią tą jest zakażonych ponad połowa osób na świecie i aż 80 proc. dorosłych Polaków. Można się zarazić drogą pokarmową, np. przez:wodę, żywność, sprzęt medyczny, nawet pocałunek (prawdopodobnie bakteria przenosi się za pośrednictwem ludzkich wydzielin, np. śliny). Do zakażenia dochodzi zazwyczaj we wczesnym dzieciństwie poprzez wkładane do buzi zabawki. W krajach o niskim stanie higieny zakażone jest blisko 100 proc. populacji. Ryzyko przenoszenia bakterii wśród dorosłych jest niewielkie. Większość nosicieli bakterii nie odczuwa żadnych dolegliwości, więc o bakterii dowiaduje się przez przypadek. Można bowiem być jej nosicielem i nigdy nie mieć wrzodów. Jednak u ok. 10 proc. rozwija się choroba wrzodowa. Dlaczego jedni chorują, a inni nie, dokładnie nie wiadomo. Mówi się o skłonności dziedzicznej – u 50 proc. wrzody występują rodzinnie. Większą podatność mają osoby z grupą krwi 0 (30–40 proc.).Chorobie wrzodowej sprzyja niezdrowy tryb życia. Tu pierwsze miejsce zajmuje palenie papierosów – składniki dymu niszczą błonę śluzową – naturalną barierę ochronną żołądka. Można zafundować sobie wrzód, zażywając w nadmiarze leki przeciwzapalne i przeciwbólowe (NLPZ), również te, które kupujemy bez recepty, nawet aspiryny – wszystkie uszkadzają śluzówkę. Preparaty stosowane w leczeniu choroby reumatycznej też robią w żołądku spustoszenie. Leczenie choroby wrzodowej Ogólnie dostępne preparaty na niestrawność i zgagę (osłaniające błonę śluzową przełyku i żołądka, zobojętniające nadmiar kwasu w żołądku czy hamujące jego wytwarzanie) co prawda łagodzą dolegliwości, ale nie leczą i zaciemniają obraz choroby. Można je stosować tylko doraźnie. Jeśli masz problemy, skonsultuj się z lekarzem pierwszego kontaktu, żeby stwierdził, co właściwie ci dolega (w razie potrzeby skieruje do gastrologa).Podstawowym badaniem diagnostycznym jest gastroskopia (pozwala ocenić stan błony śluzowej i pobrać wycinki ze zmienionego chorobowo miejsca do badania histopatologicznego, zwykle jednocześnie wykonuje się również test na obecność Helicobacter pylori). Badanie krwi wykrywające bakterię można zrobić w laboratorium analitycznym lub samemu, korzystając z zestawu dostępnego w aptece (wiarygodność takich testów jest jednak mniejsza niż 50 proc.). Ze względu na to, że obecność bakterii nie zawsze oznacza chorobę, ostateczne rozpoznanie należy do lekarza. W zależności od diagnozy zastosuje odpowiednie leczenie. W przypadku choroby wrzodowej poza zmianą stylu życia trzeba zażywać odpowiednio dobrane antybiotyki i lek, który znacznie zmniejsza wydzielanie soku żołądkowego (bloker pompy protonowej). Program ochrony dla żołądka Zapanuj nad stresem. Jeśli stres będzie się kumulował, wcześniej czy później odbije się to na pracy przewodu pokarmowego. Nie duś w sobie złych emocji, rozmawiaj o problemach z bliskimi. Staraj się 2 razy w roku wyjechać na urlop. Nie żałuj sobie aktywności fizycznej na świeżym powietrzu – dotlenisz organizm, usprawnisz pracę przewodu pokarmowego i odprężysz się. Zrezygnuj z palenia papierosów. Uważaj na to, co jesz i pijesz. Ogranicz potrawy ciężko strawne, tłuste i smażone (zwiększają kwaśność soku żołądkowego i długo zalegają w żołądku). Podczas smażenia powstają substancje drażniące śluzówkę. Unikaj produktów przetworzonych – dużo w nich składników chemicznych, które nie są dla żołądka obojętne. Na czarnej liście jest kawa, mocna herbata, słodycze, alkohol i napoje gazowane – wzmagają wydzielanie kwasu solnego. Z umiarem używaj soli i ostrych przypraw. Jedz jak najwięcej warzyw i owoców – zawarte w nich antyoksydanty zmniejszają ryzyko zakażenia Helicobacter pylori i chronią śluzówkę. Pij dużo wody – poprawia trawienie i oczyszcza. Jedz regularnie i powoli. Najlepiej 4–5 razy dziennie małe porcje. Zarówno nieregularne jedzenie, jak i przejadanie się zaburzają trawienie. Połykanie w biegu kanapki lub rozmyślanie nad talerzem o problemach zaburza wydzielanie enzymów trawiennych i zakłóca pracę mięśni żołądka i jelit. Produkowana wtedy nadmierna ilość kwasu solnego drażni błonę śluzową przełyku i żołądka. Nie objadaj się przed snem. Przewód pokarmowy musi w nocy odpocząć. Nie nadużywaj leków. Zanim sięgniesz po lek o działaniu przeciwbólowym i przeciwzapalnym, dokładnie przeczytaj ulotkę. Z niej dowiesz się, kiedy i jak go zażywać oraz jakie są przeciwwskazania. Nie przekraczaj zalecanej dawki. Po zażyciu podwójnej porcji skuteczność większości tych leków nie rośnie. Nie łącz ze sobą różnych NLPZ, bo skumulujesz działania uboczne. Nie bierz na własną rękę antybiotyków – zaburzają florę bakteryjną przewodu pokarmowego. Na czas kuracji lekarz przepisze preparat osłaniający śluzówkę zioła. Problemom z przewodem pokarmowym zapobiega rumianek, koperek, melisa. Działają uspokajająco, przeciwzapalnie, rozkurczowo, łagodzą podrażnienia. Mięty powinny unikać osoby, które mają skłonność do nadkwasoty, gdyż zwiększa dolegliwość. Wypij szklankę odwaru z siemienia lnianego, zjedz kilka migdałów – mają odczyn zasadowy, więc neutralizują kwas solny w żołądku. Podrażnienie śluzówki przełyku złagodzi sok z aloesu. miesięcznik "Zdrowie" Dziadek - dzisiaj prawie 76 latek - w ciągu swoich 10 lat kariery optymalnego stale szuka, czyta, eksperymentuje na sobie I Zdrowy i Żyje! Przeczytaj równieżDieta mojego dziadka I niepomiernie dziwią go Biedni Chorzy Ludzie, którzy naczytawszy się różnych krytyk Żywienia Optymalnego boją się spróbować. Ludzie! Zastanówcie się! A może ten Kwaśniewski ma rację?Jeżeli pisze że czasami po 3 dniach cukrzyk może odstawić insulinęto może Zuchwale zaryzykować te 3 czy 14 dni bez cukru i bułeczek i pojechać na żółtkach i golonce z warzywami by sprawdzić jak to jest?Podobnie z innymi się!Oczywiście jeżeli zapytasz o Żywienie Optymalne swojego wspaniałego lekarza toWyśmieje CięWyszydziWystraszyponieważ wie, że jak spróbujesz to już nigdy do niego nie wrócisz,chyba żeby pośmiać się z niego i jego nAUKOWYCH metod po których masz zapewniony statusDożywotniego Pacjenta - bez zniżek za Żywienie Optymalne pytaj TYLKO Optymalnych lekarzy. Oni nie kłamią. Wracając do Dziadka to wprowadził następujące związku z tym, że w czasach gdy dr Kwaśniewski formułował podstawowe zasady i jadłospisy żywność była żywnością a nie drogim opakowaniem z niewiadomą zawartością, niektóre z tych jadalnych i polecanych składników diety stały się absolutnie niejadalnymi. Wszystkie wędliny to jedna wielka ile jeszcze kiedyś zjadł kawałek salcesonu, czy kaszanki - teraz ZERO wędlin. Nie mamy dostępu do prawdziwych domowych wyrobów, więc po co się truć. Mięso, jeżeli nie od znajomego gospodarza, to oczywiście napełnione wodą z klejem. Można jeść pod warunkiem wstępnego obgotowania w dużej ilości wody. Po 5-10 minutach wodę ze śmierdzącym klejem wylewamy i po opłukaniu mięso przygotowujemy tak jak wieprzowe chyba nie są nastrzykiwane ale Dziadek też pierwszą wodę tego co się teraz chlebem, czy bułkami nazywa. Niektórzy pieką sami na zakwasie, ale optymalny tak mało chleba zużywa, że to bez sensu. Dziadek przez całe życie zapalony chlebojad, początkowo jadł czasami pumpernikiel z tego względu że +/- wiadomo co w nim jest, teraz chleba w ogóle nie zauważa. Dziadek prawie zawsze miał psa. Czasami i kota. Czyli prawie na 100% miał takie czy inne pasożyty. Czyli miał dużą szansę na uszkodzenia jelit - przeciekające jelita. Więc sprawdził. Jak? Bardzo buraczkowyW celu przeprowadzenia testu należy wypić 50 ml świeżego soku z czerwonego buraka, nie prędzej niż dwie, trzy godziny po posiłku, i po czterech godzinach sprawdzić kolor moczu. Wynik pozytywny testu, tj. mocz zabarwiony na czerwono, świadczy o istnieniu całych tysięcy nadżerek rozszczelniających błonę śluzową przewodu pokarmowego. Potocznie taki stan rzeczy nazywamy nieszczelnością jelit, co odpowiada rzeczywistości i daje wyobrażenie o tym, co jeszcze, prócz barwnika buraków, przedostaje się tą drogą do naszego Józef Słonecki I u Dziadka wyszło lekko buraczkowo, więc znaczy dziury są. A więc trzeba oczyścić, wyleczyć, O tym za w naszej żywności dramatycznie brakuje NNKT Niezbędnych Nienasyconych Kwasów Tłuszczowych. Szczególnie z grupy Omega 3. Trzeba je uzupełniać by komórki mogły prawidłowo odnawiać się i znajdziesz na stronie z ładnym hasłem: Olej lniany Uzupełnić NNKT Omega 3 i zapewnić organizmowi nieuszkodzone kwasy tłuszczowe Omega 6. Uszkodzone rafinacją Omega 6 mamy we wszelkich olejach rafinowanych, margarynach i innych wynalazkach reklamowanych jako zdrowe (dla producenta i przemysłu farmaceutycznego). Najprostszym sposobem dostarczenia organizmowi tych niezbędnych dla zdrowia NNKT jest używanie Zdrowotnych nieoczyszczonych olejów na zimno tłoczonych, przesyłanych i przechowywanych w temperaturze 4 do 10 stopni C. Te warunki gwarantują, łącznie z certyfikatem dodawanym do każdej butelki Złotopolskie oleje 10 stopniowe. Olej lniany Dziadek poszukał i znalazł doskonałe uszczelnianie i leczenie przewodu pokarmowego z dostarczaniem NNKT. Leczniczo i profilaktycznie polecamy na czczo przyjmować taką kompleksową w ciągu dnia używamy olej na zimno tłoczony do sałatek wielu osób które mają duże niedobory NNKT pojawia się apetyt na potrawy z olejem zawiadamia nas wyraźnie - potrzebuję takiego nie żałuj sobie. Oleju lnianego nie skład mieszanki:1 łyżka stołowa oleju lnianego złotopolskiego 10 - STOPNIOWEGO (ok. 10 gramów),1 mała łyżeczka (ok. 4-5 gramów) oleju makowego złotopolskiego 10-STOPNIOWEGO1 mała łyżeczka od herbaty oleju z wiesiołka złotopolskiego 10 - STOPNIOWEGO1 - 2 łyżki soku z cytryny, albo po prostu sok z połowy niedużej aloesu w płynie lub żelu (ok. 10 gramów) - patrz Nasze uwagi niżej - na do malutkiego naczynia ( filiżanka do espresso) 1-2 łyżki stołowe cytryny do której dodajemy, łyżkę stołowa oleju lnianego, następnie dodajemy łyżeczkę do herbaty oleju makowego i taka samą porcję oleju z wiesiołka. Na koniec mieszankę uzupełniamy 1 łyżką stołową po spożyciu mieszanki nic nie jeść przez pól zdrowotne takiej mieszanki jest wielokierunkowe. Oprócz pozyskania przez organizm NNKT w ilościach dziennego zapotrzebowania, spełnia także zadanie lecznicze na cały przewód pokarmowy. Oleje działają osłonowo na ścianki przewodu pokarmowego, cytryna rozpuszcza stwardnienia kamienno wapienne na zwieraczach ścianach przewodu pokarmowego, uelastyczniając je, jest naturalnym rozpuszczalnikiem złogów, aloes działa na stany zapalne błon przewodu pokarmowego w tym i na nadżerki. Olej lniany dzięki zawartemu w nim glikozydowi linamarynie ma działanie przeciwgrzybiczne i jest idealnym olejem stosowanym w przypadku candidy. Szczególne działanie ma tutaj olej z wiesiołka, który poprawia metabolizm tłuszczów, który jak wskazują badania w 60% populacji ulega wraz z wiekiem degeneracji. Poprzez kwas gamma linolenowy zawarty w oleju z wiesiołka następuje usprawnienie enzymu (D-6-D) delta 6 denaturazy, co umożliwia lepsze przyswajanie NNKT z grupy n-6 i zamiast oleju makowego można zastosować olej z kombinacja pomaga w pozbywaniu się wszelkich W kręgu run Tutaj >>>Nasze uwagi!Na pierwszy rzut oka widać, że jest to odmiana Mikstury Oczyszczającej Józefa Tutaj >>>Różnica polega głównie na zastosowaniu Słonecki proponuje:- Oliwa z oliwek - nigdy nie wiadomo co się kupuje, bez względu na Olej kukurydziany - Słonecki nic nie pisze, ale chyba tłoczony na zimno. Również do końca nie wiadomo co Olej z pestek winogron - Jesteśmy zdecydowanie przeciwni stosowaniu oleju tłoczonego na gorąco i co jakiś czas oleju prawdopodobnie ma na celu uniknięcie przyzwyczajenia do jednego rodzaju i zapewnienie organizmowi większego wyboru zdrowotnych proponujemy używanie naszych Zdrowotnych Olejów 10 stopniowych z jakością zagwarantowaną Certyfikatem dołączanym do każdej butelki, które oprócz funkcji uszczelnienia i wygojenia przewodu pokarmowego dostarczają Niezbędnych Nienasyconych Kwasów cytujemy i proponujemyzastosować zalecenia p. Słoneckiego odnośnie stosowania z aloesu rozcieńczamy wodą w stosunku 1:1, czyli do półlitrowej butelki z ciemnego szkła wlewamy ¼ litra soku z aloesu i ¼ litra wody. Wodę wcześniej należy przegotować i schłodzić do temperatury stosujemy zalecany przez p. Słoneckiego:Alocit z soku z pestek grejpfruta wykonujemy w ten sposób, że półlitrową butelkę z ciemnego szkła napełniamy wodą i dodajemy 35 kropli Citroseptu. (Do kupienia w każdej aptece) Wodę wcześniej należy przegotować i schłodzić do temperatury półrocznej kuracji roztworem soku z aloesu na początku, należy co trzy miesiące zmieniać rodzaj środka gojącego (na ekstrakt z grejpfruta i odwrotnie). Te zmiany uzasadnione są faktem, że po pewnym czasie organizm „przyzwyczaja się” do każdego środka gojącego i przestaje na niego reagować. Teoretycznie można byłoby stosować tylko jeden z środków gojących i robić przerwy, ale nie jest to dobre wyjście, ponieważ nasze środowisko zatruwane jest nieprzerwanie, więc nawet krótka przerwa w profilaktyce może spowodować niepowetowane szkody w Słoneckiego:1. Citrosept jako preparat ekstraktu z grejpfruta polecam tylko dlatego, że dobrze go wypróbowałem. Ale nic nie stoi na przeszkodzie, by stosować inne preparaty owego Sok z aloesu należy rozcieńczać wodą z tego powodu, że, jak wynika z praktyki, nierozcieńczony na początku działa zbyt gwałtownie, za to później organizm się niejako przyzwyczaja, gdyż po dwóch miesiącach w ogóle przestaje nań Do wykonania alocitu nie nadają się tzw. żele aloesowe, czyli soki zagęszczone przez dodanie do nich błonnika, np. miąższu aloesowego albo pektyny, która jest po prostu wytłoczynami jabłek, czyli w istocie odpadem po wyciśnięciu z nich Spośród wielu dostępnych na rynku czystych soków z aloesu, najlepiej sprawdzają się soki dwóch producentów: Natura-Styl i Laboratoria długo stosować Miksturę oczyszczającąPropaganda medyczna wmawia społeczeństwu, że choroba jest statystyczną niespodzianką przydarzającą się pechowcom, a na jej wystąpienie wpływ mają jakieś fikcyjne czynniki – patogeny, postęp cywilizacyjny, uwarunkowania genetyczne, niedobór w organizmie leków, brak badań okresowych. Mamy po prostu łatwowiernie przyjąć do wiadomości, że sami wpływu na nasze zdrowie nie mamy, więc pozostaje jedynie zawierzyć medycynie – poddawać się badaniom kontrolnym mającym na celu jak najwcześniejsze wykrycie choroby. Następnie diagnoza, no i leki mające zablokować objawy chorobowe, a ich ustąpienie rzekomo ma być równoznaczne z wyleczeniem, czyli zakończeniem kuracji. I to jest wszystko; już o zdrowie nie trzeba dbać; medycyna zrobiła oczyszczająca jest dla tych, którym propagowane przez medycynę podejście do zdrowia wydaje się być postawione na głowie. Rozsądek podpowiada, że lepiej jest postawić na zdrowie, gdyż tylko ono gwarantuje uniknięcie chorób oraz dożycie późnych lat starości w doskonałej kondycji psychicznej i fizycznej. Ale dbanie o zdrowie nie jest chwilową kuracją stosowaną w chorobie, gdyż o ten najcenniejszy ludzki skarb należy dbać przez całe życie. Nie warto się łudzić, że po wyzdrowieniu stajemy się odporni na choroby. Jasno z tego wynika, że Miksturę oczyszczającą należy stosować nieprzerwanie – od wczesnego dzieciństwa do końca Pan do zastosował miksturę oczyszczającą opartą na olejach 10 Olej lniany + (teraz) Olej z dyni + alocit (teraz - woda+Citrosept).Poprzednio - nie dynia, tylko Makowy. Poprzednio - woda + Aloes. Praktycznie w samopoczuciu nic się nie zmieniło, oprócz jednego. Dziadek od lat miał prawie czarny język - Papierochy?Dzisiaj język jest normalny, choć Dziadek kopci dalej. Oczyściło się? Chyba jeszcze nie sprawdzał bo to chyba za wcześnie. Jak sprawdzi - napiszemy. Po wprowadzeniu Olejowego uszczelniania i uzupełniania Omega 3 i Omega 6 zmienił się u Dziadka rozkład posiłków. Rano oleje z alocitem i 11-12 obiad złożony tylko z / wtorek - mięso - golonka, lub / środa - 3 Jajka + 5 żółtek na smalcu / piątek - RybySobota / niedziela - Kiedyś zawsze biały ser i inne nabiały - dzisiaj coś mu w tym co kupuje nie pasuje i coraz rzadziej ma dni maślano nabiałowe więc powtarza coś z poprzedniego to lub duszone na smalcu warzywa + czerwone wytrawne wino.

na przewody nie żałuj wody